1. Co to jest Obrona Terytorialna?
Obrona Terytorialna to sposób organizacji potencjału obronnego państwa poprzez utworzenie komponentu Sił Zbrojnych w postaci Wojsk Obrony Terytorialnej (obok wojsk operacyjnych).
2. Czy obecnie w Siłach Zbrojnych RP występują Wojska Obrony Terytorialnej?
Ostatnia jednostka Obrony Terytorialnej została zlikwidowana w 2009 roku, w wyniku wprowadzenia w 2007 roku programu „Profesjonalna Armia” (który zastąpił opracowany w latach 1989-1999 program oparcia armii m. in. o WOT)
3. Czy Obrona Terytorialna jest potrzebna?
Naszym zdaniem powołanie powszechnej Obrony Terytorialnej (Wojsk Obrony Terytorialnej) jako elementu bezpieczeństwa Państwa jest nie tylko potrzebne, ale wręcz niezbędne dla zapewnienia bezpieczeństwa zewnętrznego Państwa. Cel ten jest nie do osiągnięcia innymi środkami.
Powszechnie przyjmuje się, że elementami systemu bezpieczeństwa kraju są:
a) wykorzystanie i przygotowanie terytorium,
b) siły zbrojne,
c) strategia obronna (czyli optymalne wykorzystanie potencjału militarnego państwa),
d) dyplomacja (sojusze i systemy bezpieczeństwa zbiorowego),
e) działania pozamilitarnych ogniw obrony (OC, służby ratownicze),
f) duch i wola obrony.
Położenie geostrategiczne Polski, jak powszechnie wiadomo, jest niekorzystne (położenie pomiędzy sąsiadami przewyższającymi nas kilkukrotnie potencjałem, brak poważniejszych przeszkód terenowych). Siły zbrojne, którymi Polska aktualnie dysponuje, pozwalają na obronę około 2% powierzchni Państwa i nie są wystarczające nawet do obsadzenia połowy długości naszej granicy wschodniej.
Obecny system bezpieczeństwa Państwa bazuje wyłącznie na dyplomacji (członkostwo w NATO i uczestnictwo w projekcie EUROARMIA). A zatem na założeniach, że w przypadku agresji z zewnątrz odpowiednie nasycenie wojskami zapewnią oddziały sojusznicze, że nie grozi nam (przynajmniej do 2030 roku) pełnoskalowy konflikt zbrojny i że jedynym zagrożeniem są ataki o charakterze terrorystycznym, niepokoje społeczne wywołane migracjami oraz cyberataki, a wszelkie potencjalne zagrożenia uda się opanować poprzez działania na terytorium obcym. Takim założeniom odpowiada również struktura Sił Zbrojnych, które składają się wyłącznie z oddziałów o charakterze ofensywnym i są szkolone do wykonywania misji w odległych częściach świata.
Konsekwencją tak prowadzonej polityki obronnej jest całkowita bezbronność Polski w przypadku agresji zewnętrznej. Należy sobie uzmysłowić, że aby sojusznicy zdążyli nam przyjść z pomocą, musimy być w stanie prowadzić skuteczną obronę własnymi siłami przez co najmniej dwa tygodnie. Przynajmniej tyle zajmuje podjęcie odpowiednich decyzji politycznych (polecam przeanalizowanie ile czasu zabiera NATO podjęcie jakichkolwiek rezolucji w przypadku wybuchu konfliktów na świecie, o organach UE już nie wspominając) oraz mobilizacja wojsk sojuszniczych (nawet mobilizacja QRF – sił szybkiego reagowania – trwa kilka dni). W przeciwnym wypadku grozi nam powtórzenie scenariusza z 1939 roku, gdy wobec przegrania wojny praktycznie po 3 dniach bitwy granicznej, sojusznicy zdecydowali się na prowadzenie obrony na linii Maginota (obecnie byłaby to zapewne linia Odry).
4. Jaką Polska powinna przyjąć strategię obronną?
Terytorium Polski naturalnie predestynuje do oparcia obrony o miasta (miasta są punktami kluczowymi, ich opanowanie daje zwycięstwo). Zabudowa polskich miast (powszechne wykorzystanie żelbetonu) czyni z nich „naturalne” twierdze. Przyjmuje się, że do obrony nadają się miasta o powierzchni co najmniej 30 kilometrów kwadratowych i populacji 20 tysięcy mieszkańców – takich miast jest w Polsce około 800. Do ich obsadzenia potrzebne jest około 310 tysięcy żołnierzy lekkiej piechoty. Polski nie stać na posiadanie tak licznych wojsk operacyjnych (wojska lądowe obecnie liczą około 45 tysięcy żołnierzy), co zresztą nie jest konieczne, bo do tej roli idealnie nadają się Wojska Obrony Terytorialnej.
5. Jak powinny być zorganizowane Wojska Obrony Terytorialnej?
Polska powinna posiadać Siły Zbrojne złożone z:
a) wojsk operacyjnych (profesjonalnych),
b) rezerwy wojsk operacyjnych (czyli tworu na podobieństwo obecnych Narodowych Sił Rezerwowych, ale opartego o założenia przystające do rzeczywistości) oraz
c) Wojsk Obrony Terytorialnej.
Wojska Obrony Terytorialnej powinny:
a) stanowić odrębny od wojsk operacyjnych komponent Sił Zbrojnych (zamiast być wojskami operacyjnymi drugiej kategorii),
b) być tworzone i działać lokalnie lub regionalnie,
c) działać wyłącznie w z góry przyporządkowanych rejonach odpowiedzialności (z których nie są wycofywane nawet po ich zajęciu przez przeciwnika – w takim wypadku przechodzą do działań nieregularnych),
d) być dowodzone przez autonomiczne dowództwa, odrębne od wojsk operacyjnych,
e) być szkolone w oparciu o odrębną od wojsk operacyjnych taktykę, zbliżoną do taktyki wojsk specjalnych oraz taką mieć strukturę,
f) być oparte o oddziały lekkiej piechoty.
6. Cechy tak zorganizowanych Wojsk Obrony Terytorialnej?
Cechami (czyli ani wadami ani zaletami) tak zorganizowanych WOT są:
a) wysokie walory obronne (wojska te nie są wykorzystywane do działań zaczepnych, a nawet do kontrataków),
b) niskie koszty utworzenia i utrzymania (około 16-krotnie mniejsze niż wojsk operacyjnych o takich samych walorach obronnych),
c) szybka mobilizacja (2-7h),
d) niemożność ich pokonania (po zajęciu rejonu odpowiedzialności przez przeciwnika przechodzą do działań nieregularnych); właśnie z tego względu WOT są istotnym elementem polityki odstraszania potencjalnych agresorów (którym grożą uwikłaniem w długi i kosztowny konflikt),
e) możliwość wykorzystania do tłumienia zagrożeń niemilitarnych (powodzie, pożary, katastrofy etc.).